W 2009 roku Dominik miał kolejną operację serduszka.Wszystko się udało.Wracamy do domu.Rodzina i przyjaciele postanowili zrobić wspaniałe przywitanie .Przyjeżdżamy pod dom.Wchodzimy do mieszkania-drzwi od pokoju Domina są zamknięte.Dominik najpierw zachodzi do łazienki,potem wchodzi do dużego pokoju,następnie do kuchni.Mówię do Niego:obchodzisz mieszkanie to jeszcze idź do swojego pokoju.Otwiera drzwi a tam dziadkowie,ciocie,kuzyni,znajomi i wielki hałas.Wszyscy mają na głowach czapeczki urodzinowe,trąbki,porozwieszane balony,serpentyny,rzucają konfetti,na oknie wisi wielki plakat:Witaj w domu Kminku nasz kochany.Serce masz jak dzwon!!!!!!!!!!!!Wszyscy rzucili się na Niego z płaczem(ale to był płacz radości)Były uściski,gratulacje,że taki jest silny.Dominik był w wielkim szoku.Kazał mi dotknąć swojej klatki piersiowej,abym zobaczyła jak wali mu serce.Sam płakał jak bóbr.Powiedział,że płacze bo sie bardzo cieszy,że wszyscy na niego czekali.To było bardzo piękne.
Kocham Cię synku(*)(*)(*)(*) Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014
|