Ja wigilję robię w moim mieszkaniu,które kupiliśmy rok temu.Kupiliśmy sobie większe z myślą o Dominiku.On miał zostać kiedyś na tym większym a my mieliśmy wrócic na to stare,które aktualnie wynajmujemy.Ale życie chciało inaczej.Na wigilji będą oczywiście dziadkowie i dwie najlepsze ciocie(siostry-moja i mężą)z rodzinami.Prawie zawsz święta były u nas w domu i Dominik zawsze tego bardzo chciał.I teraz też tak będzie.Będzie bardzo smutno,ale wiem że Domin mimo wszystko będzie razem z nami. Każdy przeżywa to w inny sposób,ale kochane mamy ból mamy niestety ten sam i to jest najgorsze. Dla naszych dzieci (*)(*)(*)(*)(*)........................................... Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014