Re: Tęsknię, tęsknię, nie wierzę.... | Hits: 188 |
|
atusia13  
12-08-2013 20:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Dziękuję za tą przypowieść. Kiedy oglądałam w TV programy o matkach i ich chorych dzieciach byłam przerażona, podziwiałam ich odwagę i siłę. Czułam, że ja nie dałabym rady gdyby mnie spotkało to samo. Gdy w 2009 stanęłam przed decyzją urodzenia synka z wadą letalną mózgu dostałam od Boga dziwną siłę, siłę o której mówi przypowieść. Gdy urodził się synek i co 15 minut musiałam go odśluzowywać, gdy spadała mu saturacja i trzeba było czuwać, gdy wymiotował - odnajdywałam w sobie niewyobrażalną siłę. Nie czułam zmęczenia, a przecież prawie w ogóle nie spałam. Tej siły nie mam teraz, ale zmieniło się moje myślenie, moje spojrzenie na życie..... Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|
|
:: w górę ::
|