Drogie koleżanki chciałam.was zapytać te w.Polsce a szczególnie te z.uk.jak radzice sobie ze zdjęciami, wspomnieniami ich buziaczkow. Tego jak.wyglądali ? Z tym nie mogę sobie poradzić. Dali nam.te zdjęcia małej po urodzeniu , ja nie widziałam bo nie widziałam.też jej . Nie mogłam. Zabilabym.się zaraz po wyjściu. Ale dziś one są w pudle zamknięte. Prześladuje mnie myśl że mogę zoabczyc jak.wyglądała? A z drugiej strony bardzo się boje, że jak ją zobaczę to wtedy amen nademna. Pani psycholog powiedziała że nie , mam.zamurowac na długo i otworzyć jak urodzi się kolejne dziecko . Że to meczenie swojej psychiki . Ale ją.nie wiem.wariuje bardzo. Jak wy sobie z tym radzicie? Ogladacie ich zdjęcia Ciagle ? Albo czy ktoś tak jak.ja nie widział dziecka ? Może Wam.to pomoże może nie, ale lekarz powiedziała że ona wroci , tylko później, w.innym ciele . Jej dusza nie była gotowa na ten czas chce przyjść później . Mi to pomaga takie myślenie , bo znowu czekam na nią. Tylko te obrazy ? Mózg mi szaleje . Niebawem zaczynam terapię.muszę to zrobić bo jak nie to pęknie mi mózg od myśli. Dziekuje za wsparcie moim koleżankom , wy wiecie .... Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .
|