Tworze sobie nowy swiat, swiat zmarlych dzieci i ludzi. I chociaz jestem tu na ziemi fizycznie , ale duchem jestem tam.
I wlasnie tak chce zyc, nie zyciem ziemskim a tym w niebie. Wszystko kreci sie kolo zmarlych, cmentarza, rozmowach o smierci, myslach i wyobrazeniach o zyciu po smierci. Swietuje urodziny zmarlych bardziej niz zywych, a nawet moje urodziny nie są juz wazne. Powroce do swietowania ich kiedy znowu zaswieci slonce, do tego czasu nic nie celebruje, zadnych Swiąt. Dla mnie nie ma juz swiąt, moze powrócą kiedys........ bo swieta są dla rodzin, a moja jest niepelna. Dla mnie swieta to Dzien dziecka utraconego, swieta zmarlych i Leni urodziny.
Caluje was mamy aniołow, zawsze myslami z wami. Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .
|