Kochana trzymaj sie! Nam juz nikt ani nic nie pomoze.Fakt,czas lekko zalagodzi bol ale nigdy on sie nie skonczy.Raczej my musimy sie przyzwyczaic do bolu i zaakceptowac ze bedzie nam on towarzyszyl juz do konca.Skonczy sie on w momencie gdy bedziemy mogly znow byc z naszymi pociechami. Najgorsi sa ludzie ktorzy nas nie rozumieja i nie pomagaja w tych trudnych chwilach.Musimy same byc silne i stawiac czola naszym trudnoscia. Sciskam Cie Ewelcia mocno!!! LL kochamy Was mocno!!! mama aniolka Lucas'a ur.14.05.12;zm.03.12.12