Och kochana,nadal jest mi ciezko.I juz sie boje przyszlego miesiaca bo bedzie ROCZEK LUCASA :) Napewno kupie torta ze swieczka.Tak szczerze to pogubilam sie troche z czasem bo wydaje mi sie jakby od smierci Lulu minela cala wiecznosc.Ja tez najchetniej przesypiam czas i ciezko mi wogole rozmawiac z kimkolwiek,czasem czuje ze zdziczalam.a wszystkie okazje,swieta i rocznice sa dla mnie katorga nadal.Choc musze sie przyznac ze w porownaniu do pierwszych 3 miesiecy czuje sie troszeczke spokojniejsza,choc boli nadal... A czy zrozumiesz?? Pewnie nigdy tego nie zrozumiemy;nie w tym zyciu!!! Moze gdy wkoncu spotkamy sie z naszymi malenstwami to moze wtedy ktos udzieli nam odpowiedzi. :))) teczowe swiatelka dla naszych serduszek (***)(***) a Ciebie caluje mama aniolka Lucas'a ur.14.05.12;zm.03.12.12