Re: Nasza Najdroższa Lusia (3 lipca 2011 - 27 grudnia 2011) | Hits: 221 |
|
Mama 3 kobietek  
07-11-2012 10:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Kochane dziewczyny, dziekuje, ze o nas pamietacie. Mnie i Lusi. Asiu, ja tez nie byłam na forum długo. Tak jak Ty starałam się jakoś pozbierac i nie otaczac rozpaczą. Ale świat na zewnątrz też jest obcy. Na pozór jakoś się trzymam, robię wszystko, co mogę aby moje dziewczynki były szczęśliwe. To pożera masę energii. Zazwyczaj padam na pysk wieczorem i nie mam siły na nic. Znalazłam sobie doryczwą pracę, dzięki której wychodzę z domu i spotykam ludzi. Wróciłam do pracy, ale znowu mnie wysłali na zwolnienie. Bo jak się pracuje w psychiatryku to trzeba byc w formie. W sumie to prawda. Nie chcę dostac po głowie od moich wariatów. Tak czy siak życie toczy się dalej i muszę dac radę dla mojej Lusi. Tylko tak strasznie za nią tęsknię! Nagrobek stoi, trochę mi ulżyło gdy stanął. Tylko tyle mogę jej dac. Ech... Pozdrawiam Was serdecznie kochane mamusie. Monika
Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)
Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl
|
|