Dziś będąc na zakupach podsłuchałam jak rozmawiały dwie kobiety. Jedna pyta drugą dlaczego się nie oddzywasz, nie odwiedzasz nas. Ta druga odpowiada z uśmiechem: Jestem w ciązy i wiesz nie mam głowy do tych spraw. Ta pierwsza wpada w zachwyt. Druga mówi, że jest taka szczęśliwa. Już myśli o ubrankach, o imieniu. Boże jak mi się smutno zrobiło. Myślałam, że się rozpłacze. Ja urodziłam Kacpra choć przedwczesnie, był z nami 21 mies. Nie wiem czemu ale taka mnie zazdrość ogarnęła. Ona wybiera imię, myśli jak teraz wygląda jej dziecko, a ja wybieram znicze :( i tylko tyle mogę zrobić.
Tęsknię skarbeńku. Całuski dla Ciebie.
|