Co do psychologów to niestety mam zdanie jakie mam, znam to że tak powiem od drugiej strony. Psychoterapeuta hmmm, to samo czary mary. Co do dobrego psychologa to w Rzeszowie znam trzech jeden dziecięcy, jeden był lub dalej jest kierownikiem poradni psychologiczno pedagogicznej, a trzeci to kobieta z która miałam zajęcia na podyplomówce, z tym że ta ostatnia przyjmuje w dwóch miejscach a ceni się bardzo. Ale tak jak powiedziała mi ostatnio pani psychiatra nie pomoże za bardzo ktoś kto tego nie przeżył i jeszcze niestety psycholodzy mają tendencje do grzebania jak to mówią rozdrabniania g... na atomy w tym przypadku bardzo niepotrzebnie. Ehhh ja mam już drugi dzień gorszy. Taki zamulony, smucący się taki nijaki. Może to też trochę pogoda. Nie wiem ja do pracy nie mam gdzie wrócić, a szukać nowej. Na razie nie jestem w stanie zmieniać kolejnej rzeczy, od nowa zaczynać wszystkiego. Jestem nakierowana na jakiś cel i nie chcę zaczynać czegoś ze świadomością, że w każdym momencie mogę to przerwać, to nie fair.
Dzisiaj Miki oglądał film z Tymusiem, matko jak on się uśmiechał do tego filmu, aż mi się płakać chciało. A ostatnio mówi do mojej mamy, wiesz babciu jakie mam życzenie (wrzucał pieniążek do fontanny) żeby Tymuś żył... Niby taki mały, ale mimo wszystko w głowie mu się to rozgrywa.
Byłam dzisiaj na cmentarzu i dziękuję za to, że zrobiłam tą płytę. Większość nowych grobów się zapadła, nawet do 15-20 cm w ziemię. Ziemia była sucha, bardzo. Popadało kilka dni i wszystko wpadło w dół :(
|