wrocialam zla i to bardzo. takie tam bezsensowne gadanie,, i po co mi to wszystko? przeciez to i tak zycia Jemu nie wroci:( nie ma cudownego leku na nasze tragedie, my same musimy jakos wsiasc sie w garsc zeby znalesc sile do dlaszego "normalnego" zycia. mi praca pomaga dopiero teraz poszlam do pracy - prawie 4 mce siedzialam w domu bylo mi to potrzebne i to bardzo.
|