Ja nie mogłam oddać rzeczy Zuzi..co prawda misie i zabawki, które stały w jej pokoiku są spakowane i wyniesione, tak jak ubranka i łóżeczko, ale mebelki stoją..i na pokój nadal mówimy, że jest Zuzi. Nawet w codziennych rozmowach: "starłeś kurze u Zuźki?". Mimo, że Zuzia nawet nigdy w nim fizycznie nie była. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013