Taktorapamieta, mówila¶ o spokoju i nie siedzeniu w necie :). A mnie wczoraj spotkala wyj±tkowa przyjemnosc, dyskusji z ćwokiem który nie znosi dzieci.
Zacz±ł się przyczepiać do Mikołaja, za to, że mówił, a potem poszło dalej, bo ja stanęłam w końcu w jego obronie. NO i poszło gadanie, że ma w gdzie¶ nasze zmarłe dziecko, to co się stało itd, przez nasze przewrażliwienie na punkcie żyj±cego, bla bla bla. Już dawno mnie tak nikt nie wkurzył. Co naj¶mieszniejsze, jest to kto¶ kto ma wej¶ć do naszej rodziny. Ehhhh.
|