może cos w tym jest...ja tez pamiętam, że miałam jakis zły sen jak jeszcze Mati był w brzuszku. Nie pamietam dokładnie, ale wiem, że wówczas rozmawiałam z mężem i bardzo sie bałam o naszego synka :( płakałam...oczywi¶cie m±ż mnie uspokajał mówił, że to tylko sen i będzie dobrze...wyniki miałam również dobre, to starałam sie nie martwic na zapas i my¶lec pozytywnie...po smierci często wracałam do tego snu i że może to było jakie¶ przeczucie...ale co mi z tego jak i tak mojego synka straciłam ;(