Staram sie jak moge ale czasami jest tak ciezko tak bardzo mi jej brakuje...oddalabym bym wszystko by mnie ja przy sobie...Oddalam bym swoje zycie by zobaczyc Niuni usmiech....tak bardzo szczesliwa bylam rok temu ale teraz wszystko sie zmienilo kazdy dzien to walka o jutro czasami mam wrazenie ze przegrywam ze nie ma sensu walczyc bo nie mam dla kogos walczyc. Brakuje mi kompniaczkow ruchow tak bardzo tesknie. Nie wiem jak mam zyc bo nie umiem zyc umarlam za zycia z moja Niunia.A praca nie daje mi sily nie czuje sie silna by pracowac.Kazde zapytanie kilentow jak moje dziecko mnie boli nie wiem jak mam sie zachowac czasami mam wrazenie ze dostaneje w twarz :( tak bardzo tesknie chce by moja Niunia wrocila.