dokladnie jak przezyc, codziennie sprzatam gotuje wymyslam sobie prace bym czyms kolwiek sie zajac by nie myslec...choc ciagle mam wszystko przed oczami tabetki chyba troche pomagaja bo chodze otepiala:( nie chce w to wierzyc udaje sama przed soba...czesto mysle o smierci ze chce umrzec i nie czuc bolu:(