mialam dzis straszna noc... wczoraj bylam na kumunii chrzesniaka , byla tam tez kuzynka z 7 miesiecznym Bartusiem.... na imprezie jakos sie trzymalam, jednak po powrocie do domu puscily mi nerwy. nie zazdroszcze kuzynce bartusia , mazylam jednak w ciazy o zabawach wspolnych naszych dzieci. pol nocy przeplakalam bo mojej kruszynki juz nie ma.... ...babcia wczoraj na cmentarzu powiedziala ze mam sie cieszyc ze mam aniolka w niebie.... ale ja nie chce miec aniolka w niebie..... chce miec diabelka na ziemii.
www.malgosiajureczko.pamietajmy.com.pl
|