Trzymaj się Aniu i walcz o każdy dzień. Przestań tak egoistycznie myśleć o swojej śmierci. Pomyśl, że twoja córeczka cierpi widząc z nieba jak bardzo zagłębiasz się w rozpaczy. I jak bardzo pragniesz śmierci, gdy ona chciałaby dla ciebie życia. Aniu otrząśnij się tak nie można żyć! Wiem, że to jest ciężkie wrócić do codzienności, jakby nic się nie stało, ale trzeba próbować. Walcz dla Wiktorii by mogła być dumna z dzielnej mamy na ziemi:) Światełka dla Wiktorii (*)(*)(*) dynia30