Dzięki za Twoje słowa. Wróciłam do domu i rycze cały czas. Czasami nie mam juz siły na nic. Myślałam, że jest już lepiej, że jakoś sobie radzę a przychodzi taki dzień jak dzisiaj i kompletnie się rozsypuję. Wiem, że inni mają prawo do szczęścia, że będą się rodzić inne dzieci. Dzisiaj jak wszyscy przychodzili i mówili o tym , że koleżanka urodziła czułam jakbym ja żyła w innym świecie, jakbym w ogóle tam nie pasowała do nich. Byłam zła, ze wszyscy o tym mówią. Miałam ochotę uciec daleko i nie wracać. To wszystko jest takie trudne. światełka dla Twojego Aniołka (*)(*)(*)
|