Wisława Szymborska "Bagaż powrotny"
Kwatera małych grobów na cmentarzu. My, długo żyjący, mijamy ją chyłkiem, jak mijają bogacze dzielnicę nędzarzy.
Tu leżą Zosia, Jacek i Dominik, przedwcześnie odebrani słońcu, księżycowi, obrotom roku, chmurom.
Niewiele uciułali w bagażu powrotnym. Strzępki widoków w liczbie nie za bardzo mnogiej. Garstkę powietrza z przelatującym motylem. Łyżeczkę gorzkiej wiedzy o smaku lekarstwa.
Drobne nieposłuszeństwa, w tym jedno śmiertelne. Wesołą pogoń za piłką na szosie. Szczęście ślizgania się po kruchym lodzie.
Ten tam i tamta obok, i ci z brzegu: zanim zdążyli dorosnąć do klamki, zepsuć zegarek, rozbić pierwszą szybę.
Małgorzatka, lat cztery, z czego dwa leżąco i patrząco w sufit.
Rafałek: do lat pięciu zabrakło mu miesiąca, a Zuzi świąt zimowych z mgiełką oddechu na mrozie.
Co dopiero powiedzieć o jednym dniu życia, o minucie, sekundzie: ciemność i błysk żarówki i znów ciemność?
Ku pamięci. {*}
I dla Ciebie córeńko oczywiście {*}..Ty wiesz...{*} Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013
http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
|