Nie chce się wierzyć, że od tego Najstraszniejszego Dnia minęły już dwa lata. Nauczyłam się budować mosty do Nieba. Mają one dwa filary - Miłość i Pamięć. O ten drugi szczególnie muszę dbać, bo zapominam - Jej rysów, dźwięków, zapachów... Błogosławieni niech będą Ci, którzy nie boją się mi przypominać! A Miłość jest mocna, i jakoś bardziej czysta niż względem żyjących dzieci - bez oczekiwań i narzucań. Niestety, czasem taki most niszczą gwałtowne fale - rozpaczy, wyrzutów sumienia, zazdrości. Wtedy tracimy z Moją Niebiańską Dziewczynką łączność - Jej obraz się zaciera, moja miłość słabnie. Muszę wtedy żmudnie budować od nowa.
Najjaśniejsze światełka dla Ciebie, Hanulko, moja Słodziaczko! (***) (***)
Wszystkim bardzo dziękuję za pamięć!
kasia
|