Zgadzam sie z Sylwia1975- nie zabierze cie na zadanie. Wiem, ze jest ci ciezko- mi nie mniej. Ale naprawde nie mozesz myslec w ten sposob. Musisz starac sie zyc w miare normalnie, spotykac sie ze znajomymi, wyjsc nawet na spacer. Uwierz to pomaga. A przede wszystkim zycze tak tobie, jak i mi duzo sily w 2012, spelnienia 1 marzenia i chocby paru niezapomnianych, pozytywnych dni w roku. Swiatelka dla naszych aniolkow(*)(*)(*) dynia30