Dziękuję dziewczyny za pamięć i światełka dla Antosia, każdy taki gest rozczula mnie.
Dziś mam kiepski dzień, od powrotu z pracy nie mogę powstrzymać się od łez.Czy to kolejny raz odliczenie 10, czy smutna jesień za oknem, czy może usłyszane rozmowy w pracy. Dziś właśnie moje koleżanki roztrząsały temat, jak to jest, gdy w rodzinie pojawia się drugie dziecko, jak reaguje to starsze rodzeństwo itp.
Ja wiem rozmowa, jakich pewnie będzie wiele, nie zabronię im tego. Ich życie się nie zmieniło. Ale we mnie wszystko się rwało.... ale ja byłam w stanie myśleć tylko, że Moi Chłopcy nie będą się razem bawić, że nie zobaczę ich dwóch, razem, że na razie dla Franusia jego braciszek przyjmuje realny kształt aniołków z grobku...
stałam i udawałam, że jestem tak bardzo zajęta czytaniem ogłoszeń...
Te niepełnione, marzenia, myśli rozstroiły mnie kompletnie...
Zdążyłam im zrobić tylko jedno wspólne zdjęcie...
Syneczku, Pyszczku, Ty wiesz..... ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|