Kochany Synku - jutro mama wraca do pracy. Bardzo się boję. Nie tak miało być :( Mieliśmy spedzic trochę czasu razem w domu, a wrócić miałam z uśmiechem i radością. Miałam być jedna z wielu szczęśliwych mam - jedną z wielu ale wyjątkową - bo Twoją mamą. Byłam taka dumna... Teraz też jestem dumna, jednak smutek i ból straty ... Kochanie, tak się boję zobaczyć wszystkie panie z pracy, które mają swoje dzieciątka ze sobą. Nie wiem jak dam radę zobaczyć tłumy ludzi i jak wytrzymać pierwszy kontakt - po roku nieobecności. Kochanie - weź mnie do siebie ... tam przynajmniej z chęcią pójdę... Tęsknię Synku. Tęsknię. Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php Poprzedni tematNastępny temat