Moja siostra też bardzo przeżyła śmierć Asi. Była wtedy w ciąży.Teraz też jej nie jest łatwo. Nawet nie chce opowiadać mi o synku. Odpowiada tylko na moje pytania i tyle. Wiem, ze ona i Kubuś nie są niczemu winni. Ale ja tak bardzo się boję, że zacznę płakać na chrzcie a tego nie chce. Jeszcze w miejscu w którym mieszka chrzty są na mszy i zawsze jest dużo dzieci. Nie wiem jak bym sobie poradziła.