porod spowodowany byl operacja i komplikacja po niej czyli odplynieciem wod, byc moze gdybym dostala odpowiednio szybko leki na zatrzymanie akcji porodowej to Emilek mialby wieksze szanse, ale to tylko gdybanie, na forum o dzieciach z rozszczepem i wodoglowiem sa dzieci ktore mialy byc roslinkami, a funkcjonuja bardzo dobrze, wiec tak naprawde to nigdy nic nie wiadomo gdy dowiedzialam sie ze Emilek jest chory to tez zastanawialam sie czy ne lepiej zakonczyc ciazy, ale ja nigdy nie wybaczylabym sobie tego, na tyle sie znam, wolalam zeby ktos inny za mnie podjal decyzje i podjal Bog lub natura, gdybym miala dzis podjac decyzje to postapilabym tak samo kazdy ma swoj krzyz, cierpienie i postepuje tak jak wewnetrzny glos podpowiada nie napisze ze rozumiem ze tak postapilas, bo sama widzisz ze ja wybralam inna droge, ale rozumiem Twoj ból straty, bo bardzo mocno kochalas swoje dziecko i nie podjelas tej decyzji ot tak ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html
|