Witam, no tak zapomniałam o uszach :))
A swoją drogą to "opieka pielęgniarki" nie zdrożała aż tak drastycznie - przez kilka lat 50zł. Przyznam, że jestem zaskoczona.
Jeśli chodzi o pielęgniarki to przy moim siedziała taka mała gruba jak kulka pielęgniarka, z zabiegowego. Pożyczyła ode mnie książkę - horror, rano oddała, przeczytała 3/4 więc ta napewno siedziała. Nie pamiętam jak się nazywa, ale jest tylko jedna o takim wyglądzie. Bardzo rozchwytywana jest też siostra Basia (wygląda jak laleczka) i Ewa (jak normalna kobieta). Mnie do nauki karmienia dr Piwowar polecał Ewę bo jak mówił ma dobre podejście i mnóstwo cierpliwości.
Jeśli chodzi o wymioty. Następnego dnia po operacji zaczynasz karmienie od 30ml. Jeśli z wymiotuje przerywasz karmienie i szukasz lekarza.
Jeśli chodzi o te uszy to po nie audiolog (on bada czy dziecko słyszy) a raczej laryngolog lub otolaryngolog - on stwierdzi czy jest zapalenie czy też nie. I to musisz wiedzieć przed zabiegiem. On też stwierdzi czy dziecko ma kanał słuchowy w pełni wykształcony i prawidłowy. Ewentualne leczenie w Kajetanach pod Warszawą.
Wracając do konsultacji po porodzie. Konsultacja taka jest zlecana przez szpital stwierdzający wadę. Wtedy też powinien zostać wezwany: gastrolog, laryngolog, okulista, neurolog oraz chirurg dziecięcy. Chirurga miałaś to już wiemy. Chirurg potwierdził Z. P-R i stwierdził rozszczep podniebienia. Zalecił karmienie sondą dożołądkową. Szpital a raczej pielęgniarki zazwyczaj dla ułatwienia sobie życia wkładają dzieciom sondę przez buzię do każdego karmienia. Na gastroenterologii uznano taki sposób karmienia za barbarzyństwo i rozsiewanie zarazków chyba że za każdym razem wkładasz nową sondę. Z tego co piszesz wnioskuję, że wkładasz i wyciągasz tę samą sondę od 4 tyg co stanowi narażanie dziecka na infekcje bakteryjne w jamie ustnej, przełyku, żołądku i krtani - jeśli do takowej infekcji dojdzie odeślą cię z kwitkiem do domu - nikt nie będzie intubował dziecka z infekcją krtani!!!! Po to jest sonda 4 czy 6 tyg aby ją wsadzić i nie ruszać chyba że sama wypadnie. Wtedy zakłada się nową!!! Lepsze odleżyny w nosie niż infekcja krtani! Odleżyny się nie wytworzą jeśli zadbasz o odpowiednie warunki w domu. Temp. 17-18 stopni. Nawilżacz powietrza chłodzący z mgiełką skraplającą, mokre pranie na kaloryferach i suszarka z praniem. Nie prasujesz i nie gotujesz przy dziecku.
Chirurg zalecił sondę ze względu na ryzyko podduszenia. Dlatego też sonda powinna być cały czas założona przez nosek do żołądka. Sonda leży wtedy na tylnej ścianie gardła i zabezpiecza język przez zapadaniem się czyli duszeniem.
Ze względu na możliwe podduszenia rozumiem że na codzień używasz materacyka bezdechowego lub takiego na pampersa? tym bardziej że dziecko chrapie?
Dziecko powinno spać na co dzień pod kątem i na boku.
Jeśli dr Piwowar kazał ci przyjść i łapać się w szpitalu to tak masz zrobić. On jest codziennie od 9 do ok14-15. Kiedyś miewa dyżury całodobowe czyli od 9 do 9. Powiedzą ci pielęgniarki lub pani w sekretariacie oddziału chirurgi leczenia wad twarzoczaszki. W poniedziałki przyjmuje w poradni od 13 do oporu. Wystarczy zadzwonić np. do sekretariatu na oddział i pani ci powie do której dr operuje i pojedziesz z 15 min wcześniej i złapiesz go na korytarzu lub w pokoju lekarskim. On nie odmawia rozmowy i obejrzenia dziecka. Do poradni też możesz poprostu przyjechać na 14 i wejść do gabinetu. Poprostu powiedz że jesteś już po konsultacji ale pan dr kazał się pokazać i łapać, no to go łapiesz. I już. Ot cała filozofia.
Podaję meila:
Zakładam, również że wiesz że dziecko powinno dla swojego bezpieczeństwa leżeć jak najmniej na brzuchu, a jeśli leży to krótko a często.
Z tego co piszesz zakładam również że dziecko ma cofniętą dolną żuchwę skoro zalecono sondę. Jeśli tak jest powinnaś obserwować czy wraz ze wzrostem dziecka zmienia się położenie dolnej żuchwy czy też nie, czy rosną one proporcjonalnie wciąż mając tę samą różnicę między sobą. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|