Kasieńko, dużo sił dla Ciebie. Widzisz tak to z nami jest, raz jakoś dajemy radę a za chwilę "trochę mniej"... Zauważyłaś już na pewno, że ten ból to jak fale, raz się wzmacnia a kiedy indziej trochę wycisza. U mnie to ciągle takie huśtawki, powoli się przyzwyczajam do tego ale też wierzę, że z czasem będzie bardziej "stabilnie" czego nam wszystkim mocno życzę.
Okres żałoby to czas kiedy targa nami wiele różnych emocji, daj sobie Kasiu trochę czasu...
Ściskam Cię mocno i wysyłam światełka pamięci dla Twojego Syneczka Adasiu dla Ciebie ((*))((*))((*))((*))((*))((*)) Kasia mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl
|