Boże Agnes jak Ty mnie rozumiesz.... Tak to smutne, że stroiki, zamiast zabawek, że spacer na cmentarz a nie z wózkiem do parku, a mamy idealną pogodę na spacery teraz... Smutne to i przygnębiające, ale masz rację, trzeba iśc do przodu i myślec tylko o sobie, całe życie myślałam o innych, może właśnie Adaś mi chciał pokazac że mam zadbac o siebie, a nikomu krzywda się nie stanie.
Agnes tak bardzo kochamy, tak bardzo tęsknimy, tak bardzo boli. Już wiem, że nie wróci, już wiem, że trzeba iśc do przodu, już wiem, że córcia na mnie liczy, wszystko to wiem, ale nie wiem czy potrafię, kurcze to takie trudne, jedną nogą z Adasiem, drugą z Amelką, a tak się nie da. może jeszcze potrzebuję czasu żeby to moje życie na nowo sobie poukładac... Ściskam Cię mocno i naprawdę dziękuję, że Jesteś, że wspierasz, że rozumiesz...
Madziu chyba odchodząc zostawiłaś mamie Anielskie niewidzialne skrzydła... Dla Ciebie skarbie(*)(*)(*)
Adasiu - tęsknię i kocham (*)(*)(*) {(**)}
Kasia
Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama
|