Dziekuje Aga. Dzień nie był az taki udany jak chciałam, ale trudno... Postanowiłam, że wracam do pracy 28.03, czyli za 4 tygodnie. Z jednej strony to dobrze, bo musze w koncu stawić czoła rzeczywistości. Jestem swiadoma, że im dłużej będę odkładac ten moment to bedzie gorzej. Po raz drugi będę wszystko przezywac na nowo. Ale z drugiej strony codziennie będe patrzec na rosnący brzuch mojej kolezanki, będe słuchać o dziecku (mamy swoje grono tzw klubokawiarnie sniadaniowa). Dziś pomyślałam o tym i ścisneło mnie w sobie, poczułam się tak jakby ktoś mocno zacisnal moje serce w garsci. Do konca dnia jakos bylo mi tak zle...
Emilku kochanie przysnij mi sie choc raz, czekam na to kazdej nocy, czy jeszcze bede długo czekac na to?
Synku [*]
---------------------------------------------------- ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html
|