Pamiętam jak jakieś dwa miesiące po śmierci mojego Piotrusia, moja bratowa z uśmiechem oznajmiła że jest w ciąży i to że już w 6 m-cu i na dodatek jeszcze nie była nawet u lekarza, było mi tak strasznie przykro...wyszłam i rozpłakałam się. Miałam żal do całego świata że moje życie się zawaliło, a za oknem nic się nie zmieniło, wszyscy żyli jak dawniej, ptaki śpiewały, słońce świeciło... mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010 http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r