Kochana ja do tej pory odwracam głowę na widok szczęśliwych mamuś wiozących swoje pociechy- nie zazdroszczę im,ale smutno mi się robi na sercu,że ja nigdy tak nie będę wiozła mojej Madziulci(*)-nie wiem kiedy to się zmieni-tyle wspaniałych rzeczy nas omija...nadal mnie boli,nie raz wbrew sobie patrze,na te dzidzię ,ale póżniej mi ciężko ,zaczynam się zastanawiać jak moja Madzia(*)wyglądała by teraz...więc rzadko to robię...może z czasem będzie łatwiej-nie wiem...przytulam cię mocno do serca...musimy się jakoś trzymać...damy radę!!!
Światełeczka dla naszych skarbeńków(*)(*)(*)................. ----------------------------------------------- Kocham was moje córeczki