Mój mąż też się tego uczył...z tego co wyniósł z domu,czyli nic -żadnego okazywania uczuć...zajęło nam to wiele lat i teraz z perspektywy 16 lat, które jesteśmy razem muszę przyznać ,że w końcu z czasem mu się to udało,ale największą zasługę w tym mają nasze córeczki...dzieci potrafią czynić cuda i dać ujście najbardziej ukrywanym uczuciom i zacząć o nich mówić...dzieci muszą słyszeć i czuć,że są kochane-to bardzo ważne,my to wiemy i nasi mężowie też się o tym przekonali...ściskam
{*}{*}{*}......dla Emileczka -------------------------------------------------- Kocham was moje córeczki