Oj, wyżyłam się na aerobiku i znowu jest spokojniej. 1000 stronnicową książkę mogłabym napisać jna temat emocji jakie mną targają. Raz jest płacząco, raz spokojnie, raz jestem wściekła, zaraz potem się śmieję i na chwilę udaje mi się zapomnieć, później mam wyrzuty że się śmiałam i dopada mnie wręcz histeria, a najgorsza jest bezsilność.. pewnie każda z was to przechodzi. ________________________________ Karolinka 27.10-27.11.2010 (32tc). Jest taka cierpienia granica,za którą się uśmiech pogodny zaczyna. siostrzyczka Martynka, 05.10.2013,39 tc Madzia 15.09.2016 kolejna jesienna siostrzyczka, 38 tc
|