witam moge powiedzieć że wiem co czujesz mój synek tez odeszedł 11.listopada 2010r i zastanawiam się dlaczego ja? dlaczego mnie to spodkało?! to nie sprawiedliwe gdy dowiedzialam się że mój synek jest chory i że może nie przezyć to bylo cos strasznego nie potrafie opisać tego bo nieda sie opisac co matka czuje w takiej chwili czas stanol w miejscu !! tak bardzo sie cieszylam z męzem ze bedziemy mniec synka mial wady wrodzone urodzil sie we wrzesniu 13 to byl szczesliwy dzien lekarze powiedzieli ze po porodzie juz moze odejsc ale byl tak silny wytrzymal wszystkie operacje wazyl zaledwie1400 jak sie urodzil był taki silny i nagle wszystko runelo świat sie wali bo go juz nie ma!!! nikt nie potrafi pomudz w takiej chwili to takie nie sprawiedliwe !!! i pytanie dlaczego? moje male sloneczko...... zostal ból i żal!! liliana2