Bułeczko, to Ty sobie spokojnie popracuj, służba nie drużba ;) bo jak się zagadamy, to jeszcze urzędom podpadniesz, a to nie przelewki. Mówi Ci wielki przestępca podatkowy, kiedyś się musiałam tłumaczyć z porażającej sumy kilku groszy (więcej był wart znaczek na urzędowe wezwanie co mi przysłali ;) się machnęłam z jakimś przecinkiem czy może zaokrągleniem...
U mnie gg nie odpala, bo M. ma włączone jak jest w w pracy , program chyba durnieje, więc dziś do 11-tej i tak by nie wyszło. Coś mi M. tłumaczył, czemu wiadomości z mojego gg nie dochodzą do Ciebie (mam chyba dużo później założone i coś tam z tego wynika...już zapomniałam jak to dokładnie mówił) A ja dzisiaj chyba też padnę wczesnym wieczorem, dobrze, że organizm sam się dopomina, a ja już się nauczyłam, że lepiej go słuchać.
A ja to myslałam, że Ty masz nie tylko takie pisane, ale i gadane, no proszę :) Ja też wolę pisać, teraz to Teo mnie wrobił ;) ale żeby dotrzeć do jak największej liczby osób nie było innego wyjścia. Trening się przyda :) i do dziennikarzy, ale i do lekarzy, z tymi to jeszcze trudniej gadać, trzeba mieć w głowie gotowce jak nic.
Bułeczko, a czy Dzień Palenia Świec nie jest w grudniu? tak mi się jakoś zdawało...
Owocnej pracy :) Ania Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)
|