Dla Tomaszka(***)(***)(***) mama Jarka ps.Buleczko ja to wszystko rozumiem,zaczynam to wszystko ogarniac,ale to wraca jak powracajaca fala(wracam do punktu wyjscia).Wiem i czuje ,ze Jarkowi TAM lepiej i tego sie trzymam!Dzis mija 20tygodni jak Jarka tulilam poraz ostatni.Ciezko,kazdy poniedzialek na mnie tak dziala,analizuje kazda kolejna sekunde z ostatnich godzin zycia Jarka,szukam swojej winy(pewnie jej nie bylo)To tylko moja milosc (egoizm)nie dawala odejsc mojemu synkowi szybciej.Wszyscy lekarze dawno GO juz skasowali i dziwili sie jaki ON dzielny.Uwazalam sie za Boga ,dawca zycia i smierci.Zludzenie,Jarek sam wybral co dla niego dobre!Musze i chce to uszanowac.krotko po smierci powydawalam JEGO rzeczy,zabawki. Pozniej walczylam jak oddac ssak,wozki ,leki i reszte sprzetu(chociaz nowe z gwarancja,czysciutkie mialam problem zeby to komus ofiarowac,nie bylo chetnych.Poszukalam adres hospicjum domowego,przyjeli to bardz chetnie,dziwilisie sie ,ze chce to oddac bezplatnie,bo wszystko bylo w dobrym gatunku,a mnie tylko chodzilo zeby to oddac w dobre rece dla pamieci o Jarku.porobilam zdjecia na komorce i zagladam tam,ale wozki sa puste(wiem,ze zadaje sobie cierpienie) mam wiele innych grzeszkow,ktore mnie strasznie doluja.Buleczko ,Jarek pewnie dal mi jakies przeslanie,a TY mi to wyjasniasz Buleczko.Ciesze sie ,ze trafilam na to forumPewnie nie dalabym sobie rady.(jak wybieralam miejsce pochowku dla Jarka kazalam wykopac dol glebinowy,ale nikt mnie nie posuchal,chcialam umrzec i byc blisko )Po smierci Jarka wylam,zamykalam sie w sobie.Pewnego dnia na klawiaturze komp.wystukalam slowo dlaczego i bylam juz z Wami.Jestescie wszystkie mi takie bliskie,a Ciebie sie "uczepilam" i nie opuszcze,Ty dajesz mi dobre rady i tego sie trzymam(chociaz na jakis czas-sory)dzieki Buleczko,ze mi pomagasz!!!mama Jarka
|