Oj tam daleko;)a las taki piękny...Na mapie to wygląda rzut beretem, szkoda, że jechać trzeba przez Białystok. Kiedyś ze znajomymi z Choroszczy szukaliśmy nawet jakiejś drogi krótszej przez pola. A tak już na serio, to też myślałam o czekoladzie, tylko że weekend mi wypada wyjazdowy, chyba że u męża w pracy coś się zmieni.Po niedzieli będę wiedziała A jak w "dni robocze" u Ciebie? Ania Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)