no proszę, proszę, ledwo Panna cięzarna się zrobiła, a juz ma wachania nastrojów :))) ja ci "focha nie strzelę" za tą słonicę bo dziś mi humor dopisuje, tylko tak się zastanawiam jak mnie nazwiesz za trzy miesiące :)))) hehehehe :))))
przewrażliwiona też jestem, podobnie jak ty, ale na szczęście mi ciąża służy - żadnych mdłości, wymiotów ... progesteron też łykałam na początku tak na wszelki wypadek, teraz coś mi żelazo zaczyna spadać choc jeszcze nie ma powodów do paniki..
przesyłam buziaczki i głaski dla ciebie nerwiku i dla maleństwa :)))) buleczka