Nie uwierzycie, :))) ja sama nie wierzę dokońca...
Te kolędy tak głośno grały, że wziełam psa i postanowiłam wyjść na spacer. I nie uwierzycie co zobaczyłam przed moim blokiem na chodniku i na trawniku. Kilkoro dorosłych z całkiem sporawą grupą dzieciaków ... postawili na trawniku wielką żywą choinkę, ubrali ją w ręcznie zrobione ozdoby (bombki, gwiadki, zwierzaczki itp.), wciąż robili kolorowe łańcuchy. Na chodniku postawili sobie 3 stoły z krzesełkami, termosy z piciem, jedli pierogi i kapustę z grochem, bawili się i tańczyli .... Aż mnie zatkały. Wiecie co??? To był piękny widok, aż mi się płakać zachciało (popłakałam się w domku jak mówiłam mężowi, obiecał że założy lamki żeby się świeciła). Rany dziewczy, przed moim blokiem stoi choinka!!! Ja zawsze marzyłam o choince przed domem, którą ubiorać będą radosne, uśmiechnięte i rozbrykane dzieci. To trochę jak spełnienie marzeń. Dosłownie obok, z drugiej strony mojego bloku jest mały park i wielki trawnik. A choinka stoi właśnie przed moim blokiem :))))) Może to jakiś znak że warto się cieszyć świetami!!!! buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|