Witaj...chiałam Ci wczoraj napisać, że przecież wcale nie musisz opanowywać emocji...masz prawo się smucić i płakać...to nie ważne co kto o tym pomysli i czy zrozumie...chciałam Ci napisać że jesteś bardzo dzielną i mądrą kobietką i bardzo bardzo Ci współczuje...chciałam też napisać, że Twój szef to przecież też człowiek i napewno by zrozumiał, że potrzebujesz chwilki z papieroskiem żeby dojść do siebie..chciałam jakoś Cię pocieszyć.....ale nie mogłam bo za swoje "poglądy" dostałam bana...W każdym razie dziś piszę do Ciebie..że myslę ciepło o Tobie i Twoim aniołku...trzymaj się "jakoś"...