podpisywałam zgodę.wcześniej z lekarzami rozmawialiśmy.Nie była to decyzja podjęta z dnia na dzień.I widać było,że z tracheo Zuzance było wygodniej.Mniej się złościła. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."