Bułeczko wydaje mi sie, ze Twoj maz ma racje moze Tomus chce Ci powiedzic chce tam byc tam jest dobrze, nic mnie nie boli i nie jestem juz zmeczony - jestem szczesliwy - trzeba tak myslec i moze wowczas jakies inne sny bedziesz miała wiesz ja na poczatku sniłam o tym, strasznym dniu o tym jak intubacja sie nie powiodła o tym jak trzymałam Mufineczke na raczkach i błagałam Boga by nia sie zaopiekował (ten dzien w szpitalu - pisałam Ci o tym na naszej klasie) sniło mi sie to 2 razy prawie dzien za dniem - potem zaczełam sie modlić do Matki Boskiej by opiekowała sie Angelisia, rozmawiałam z nia na cmentarzu, przed snem - mówilam sobie córeczko juz nic nie boli juz nie cierpisz jestes szczesliwa za jakis czas przysniła mi sie Mufineczka zobaczyłam ja w moich nogach lezałam na łózku potem ona się uśmiechneła i zobaczyłam, ze ma anielskie skrzydełka i unosi sie nade mna ale nie wyciagnełam do niej rąk tylko powiedziałam kocham Cie coreczko lec tam gdzie jest Ci dobrze i wtedy znikneła...a ostatnio sniła mi się coreczka całkiem zdrowa tuliłam ja do snu i mowiłam wszystk jest dobrze, potem ja tuliłam w ramionach karmiłam kaszka a ona tak radosnie sie smiała - byłam taka szczesliwa w tym snie. Tak bardzo ja kocham i dziekuje jej za kazdy ten sen i zawsze prosze o jeszcze :) wierze, ze tymi snami tymi jak one sie układaja chce mi cos powiedziec ... kiedys zrozumiem ich sens do konca. pozdrawiam i tule do serduszka Wszystkie nasze Aniołki. http://angelisiamodrzejewska.pamietajmy.com.pl/ na zawsze w moim sercu