to, w jaki sposob piszesz o swojej coreczce, o jej smierci jest piekne... nie potrafie dobrac slow... lzy mi plyna po policzkach gdy czytam oba twe posty i lacze sie z Toba w morzu bolu po utracie dziecka... ale wiesz... Twoje slowa po prostu mi pomagaja... i sa piekne..