to chyba właśnie ta potęga podświadomości...cholernej podświadomości.W całym swoim życiu nie przypuszczałam,że mnie może się coś takiego przytrafić, mam cudowną ziemską córeczkę, z którą kiedy byłam w ciąży nic się nie działo, żadnych problemów. Lekarze ciągle uspakajali, a podświadomie jak widać większość z nas czuje...to wszystko jest takie dziwne, niby nie realne a jednak wręcz namacalne. Paulina,mama
ziemskiej Zosi *20/09/2003
Aniołka Maciusia +20/05/2010
|