Niestety, Beaat_ce śnił się widok jej dziecka z trupią twarzą i zapach wyczuwalny przy zmarłych.
Niestety, żadna z nas nie chciałaby aby tak właśnie było. Ale tak właśnie jest i ta prawda boli każdą z nas Paulinko. Każde ciało się rozkłada. Ja też bym wolała iść, otworzyć trumnę i zobaczyć, że mój synek wygląda tak pięknie jak wtedy gdy go widziałam ostatni raz, że wciąż ma piękną buźkę i piękny uśmiech, małe cudnme rączki. Wiem, że tak nie jest w rzeczywistości. Ale dla mnie wciąż tak będzie wyglądał jak go pamiętam, pomimo świadomości jaką posiadam. Nasze dzieci nie żyją i nie ma takiej siły, która sprawi aby wróciły w nasze ramiona całe, zdrowe, z krwi i kości. I nie ma co się zastanawiać jak by było gdyby. Mamy wspomnienia, piękne wspomnienia. Oczywiście jedne z nas mają więcej a inne mniej wspomnień ale każda z nas ma piękne wspomnienia i one powinny być w naszej duszy. I w tych wspomnieniach, dzieci jakie pamiętamy możemy sobie przytulać do woli.
> wydawało mi się, że mamy dawać sobie nawzajem wsparcie,a po tym co przeczytałam czuję się strasznie...
a co powinnam napisać żeby cię wesprzeć, pomijając już że post nie był skierowany do ciebie? buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|