Malo jest osob ktore mysla ze smierc dziecka byla,a my po niej wrocimy,na pewno jak umra rodzice i dziecko zostanie samo jest to tragedia,ono nie ma przyszlosci i my bez naszych pociech,co innego jak jedno z rodzicow odejdzie,czytalam duzo ksiazek na temat straty i niestety osoby ktore ja przezyly psycholodzy,psychiatrzy stwierdzaja ze smierc dziecka jest na samym szczycie smierci,inaczej jest gdy umra rodzice,rodzenstwo,dziadkowie czy wspolmalzonek,kazdy tez inaczej przechodzi.
P.S.Coz w mojej rodzinie dziadkow sie wspomina a mojego syna nie,ale wzielam przyklad z joasi nie oczekuje,ale pewne tematy nie omijam,dzis ja mam inne spojrzenie,bo smierc zmienia.
Dawid 6 lat i 2 aniolki 8 tc 2000 i Danielek 16 m Mama Danielka
|