problem w tym, że znów jestem bez pracy, ponieważ pracodawca po tygodniu wypowiedział umowę (okazało sie, że nie otwiera jednak oddziału). Dlatego też czuję sie fatalnie, niedosć, że nie mam mojej ślicznej kochanej Amelci to jeszcze to. Mama wrażenie, że Bóg mam jaskis cel skoro mnie tak każe tylko pytanie za co????