Gosiu, nic na siłę! Zapewniam Cię, że reakcja Twoja była zupełnie normalna. Nie nastawiaj się jednak z góry, że "już nigdy". Jedna rzecz to te nasze mamusiowe irracjonalne wyrzuty sumienia typu "nie wolno mi, kiedy moje kochanie nie żyje" (to z czasem powinno się uspokoić), a druga to takie przewarto¶ciowanie wszystkiego po stracie... Widzi się, ze czas jest taki cenny, często szkoda go na to, co kiedy¶ wydawało się oczywiste, zajmowało godziny. Patrzysz na innych i dziwisz się, że marnuj± czas i nawet nie przeczuwaj±, że w jednej chwili wszystko może run±ć. Oczywi¶cie, to dobrze dla nich! Oby mogli beztrosko się bawić...
Trzymaj się!
kasia
|