Też miałam taka sytuacje gdy poszłam do sklepu coś chciałam sobie kupić i nagle spotkałam koleżankę z liceum która jak sie okazalo sprzedawala na stoisku tam wlasnie i pierwsze pytanie juz urodzilas? taka ładna maasz juz formę(pomyslałam sobie no tak przeciez z moim synkiem bardzo malutko przytylam on byl jeszcze bardzo malutki bo wazyl tylko 1,200kg)pytanie jak sie czujesz??odpowiedzialam dobrze (chodz bylo inaczej czulam sie fatalnie na lekach nie przespanych nocach i ze smutkiem w oczach) chłopca urodziłas tak?odpowiedzialam krotko tak a ona a masz jego zdjecia na naszej klasie?;(az mi serce mocniej zabilo powiedzialam ze jeszcze nie...nie wiedzialam co mam kompletnie powiedziec ze nie ma go ze mna ze odszedł od nas:(:( nie mialam sily sie tlumaczyc opowiadac jak to sie stalo:(powiedzielam ze wszystko jest ok i ze teraz spiesze sie do niego wiem ze sklamalam ale to mnie tak zaskoczylo ze nie potrafilam na tamten oment powiedziec prawdy ...teraz juz mowie ze stracilam go i koncza ludzie temat oczywiscie nie bez pytania ale dlaczego?jak to mozliwe? Jeszcze jedna sytuacja przypomniala mi sie jak mialam dzien wyznaczony na sciagniecie szwow i w tym samym dniu mialam pogrzeb Synka i odrazu po pogrzebie szybko do szpitala na sciagniecie a lekarz na mnie ze co ja sobie wyobrazam przychodzic po godzinach ambulatorium ze tak kazdy by sobie przychodzil kiedy chcial i wogole a ja rano pozegnalam moje malenstwo, z łzami w oczach powiedzialam ze rano pozegnalismy naszego Syncia zamilkl powiedzial ze nie spodziewal sie tego i ze bardzo mu przykro i ze przeprasza a pozniej glupio mu bylo.niech mu ta sytuacj pokaze ze ludzie maja rozne problemy i to wieksze nic byc na dana godzine w ambulatorium gdzie on siedzi do wieczora.. sciskam Cie mocno jestem zToba myslami!!! Mama Olusia 14.08-15.08.2009